Ciężko jest stwierdzić czy nawiercane tarcze są w stanie poprawić drogę hamowania, na układ hamulcowy działa zbyt wiele czynników, żeby móc stwierdzić, że same tarcze są w stanie skrócić hamowanie. Owszem nawiercane tarcze są lepiej chłodzone poprzez szybsze odprowadzanie rozgrzanego powietrza, im mniejsza różnica temperatur tym lepiej, a dzięki mniej nagrzanym tarczą, cały układ nie nagrzewa się tak szybko, rozgrzana tarcza po zetknięciu na przykład z wodą z kałuży może pęknąć, tarcze te są bardzie wrażliwe na pęknięcia.
Same otwory mają za zadanie usuwać gazy z klocków wytworzone podczas hamowania, również pył hamulcowy nie zostaje między tarczą i klockiem, kumuluje się on w otworach i zostaje usunięty poza tą powierzchnie. Największą zaletą takich klocków jest ich waga ponieważ potrafi być ona lżejsza nawet o 5 razy od litowych w tym samym rozmiarze, przez mniejszą wagę zmniejszy się eksploatacja wahaczy, sworzni, i amortyzatorów.
Problemem jest cena takich tarcz w porównaniu do ich widocznych korzyści, takie tarcze najlepiej działają na torze wyścigowym lub w jakimś 400-konnym potworze, gdzie zużycie klocków oraz temperatury tarcz są znacznie lepsze w porównaniu do tradycyjnych. A większość kierowców w takiej sytuacji się raczej nie znajdzie, takie tarcze powinny być stosowane raczej w ciężkich limuzynach o wysokich osiągach bądź sportowych autach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz