wtorek, 19 lipca 2016

Samochód z USA do Europy na co uważać, jak dużo nie wydać

Do Polski przybywa coraz więcej samochodów zza granicy, i niestety w znacznej większości są to stare tanie wozy, emitujące do atmosfery wiele spalin, za które również można dostać mandat od szanownych panów policjantów, kontrole spalin aktualnie są wzmożone ale o tym prawdopodobnie w następnym wpisie.

Wracając do rzeczy samochody produkowane w Stanach Zjednoczonych muszą spełniać inne wymogi bezpieczeństwa niż tutaj u nas w Europie. Kiedy producenci tworzą dany samochód na wybrany rynek i chcą go rozprzestrzenić muszą go dostosować do tego rynku

Rocznie takie dostosowania z europejskiego rynku na amerykański i odwrotnie to koszt wyceniany na 2,26 miliarda dolarów

Na amerykańskim rynku samochodowym Polacy szukają głównie amerykańskich legend z czego polujemy głównie na samochody z lat 70-tych takich jak Chevrolet Camaro czy Mustang po prostu auta z klasą wyróżniające się na drodze. Przed wyborem warto sprawdzić dostępność i ceny części.

Jeśli samo wybranie nie jest problemem to problem pojawia się przy zakupie samochodu jeśli nie mamy możliwości osobiście sprawdzić wóz i wpakować go w kontener. Zamawiając go na taką odległość gwarancją jest tylko słowo sprzedającego a wszyscy wiemy jak różnie potrafi potem być.

Na zdjęciach wszystko może wyglądać świetnie ale stan rzeczywisty przy odbiorze może bardzo zaskoczyć. Dodatkowo sprzedający ma możliwość wykorzystania na naszą niekorzyść wolnego miejsca w kontenerze i wewnątrz samochodu. 


A znaleźć może się tam bardzo wiele rzeczy przez piły po kosiarki, oczywiście nie koniecznie bo zależy na kogo się trafi. Sam załadunek samochodu może być zaskakujący ale tego zweryfikować nie będzie można, bowiem samochód może znaleźć się w kontenerze za pomocą wózka widłowego.

Na szczęście w Ameryce istnieją specjalne firmy, które na nasze życzenie i za pewną opłatą sprawdzą nam stan samochodu, grubość lakieru i doprowadzą go do kontenera w niezmienionym stanie.

Po odebraniu wozu pozostaje go tylko przystosować do rejestracji w Polsce, pierwszą podstawową rzeczą są przede wszystkim kierunkowskazy, które w Ameryce mają czerwony kolor a w Europie pomarańczowy. Jest to bardzo zależne od sprowadzanego modelu wystarczy porównać tylko standardy europejskie z amerykańskimi.

Na początku posta była mowa o kwocie dostosowywania pojazdów do rynku, producenci postulują o stworzenie jednakowych standardów aby zaoszczędzić na tym kasę. Kwestia ta ma być poruszona na spotkaniu Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji w Belgii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz